W sobotę 29 maja o godz. 9.30 rozpoczeliśmy 47 Rajd „Czerwony Kapturek”. W Lasowcach dawno nie było tyle samochodów i takiej gromadki małych i dużych turystów ponad 50 osób. Najmłodszy uczestnik miał 1,5 roku i dzielnie pokonywał błoto w debrach.
Na rozpoczęcie głos zabrał kol Andrzej prezes Klubu turystyczno-Krajoznawczego im Michała Pieszki PTTK/Odział w Zamościu. Przywitał uczestników Rajdu i opowiedział o okolicy. Kol. Edward opowiedział o historii miejscowości i tragicznych wydarzeniach w dniu 4 lutego 1943 r., kiedy wioska została spalona i wymordowani partyzanci z oddziału AK „Podlaskiego” oraz mieszkańcy.
Następnie kol. Andrzej zaproponował uczestnikom do wyboru 2 trasy: na Pyszczek i do debr.
Większa grupa poszła do debr. Oj nie łatwo mieli, nie łatwo. Z Edwardem poszliśmy przez Czerkies szlakiem centralnym, niebieskim. Po drodze podziwialiśmy wspaniałe przestoje buków. Obok miejsca dawnej gajówki znajduje się drewniany słup z krzyżem prawosławnym, który upamiętnia żołnierza radzieckiego poległego w 1944 r. i tu spoczywającego. Obejrzeliśmy ogromne babrzysko, takie jeziorko dla zwierząt leśnych pokryte rzęsą i pozostałości fundamentów gajówki ordynackiej. Na dawnym polu gajowego jest teraz łąka i rosną jabłonie wyglądają na dzikie. Po drodze przewodnik Darek opowiadał o roślinkach. Bardzo podobał się nam kwitnący czworolist pospolity. Na zachodnim skraju pola rośnie okazały klon.
Kiedy weszliśmy na drogę dzielącą Nart i Czerkies zaczął padać majowy kapuśniaczek, ale nam nie dokuczał pod liśćmi bukowymi. Teraz podziwialiśmy wspaniałe okazy buków i ogromne huby. Tak doszliśmy do Pyszczka. Jest to nazwa miejscowa pól należących do mieszkańców Obroczy o kształcie wilczego pyska. Cześć porośnięte jest krzakami. Deszcz stawał się coraz większy, więc powróciliśmy. Oczywiście droga powrotna wydała nam się inna. Powróciliśmy do Lasowiec, młodzi zmienili skarpetki. Wyruszyliśmy na drugą część trasy, przeszliśmy na skraj Lasowców Szlacheckichi piaszczystą drogą prowadzącą do Bondyrza. Naszym celem były okolice wzgórza Dach najwyższego na terenie RPN (366 m. npm.) Trochę się zasapaliśmy się idąc pod górę. Kazio pilnował z tyłu, żeby nikogo nie porwały złe moce. Po drodze po lewej zobaczyliśmy miejsce dawnych źródeł rzeki Świerszcz, który jest dopływem Wieprza. W tej chwili rzeka wypływa kilka kilometrów na zachód, pod Florianką.”
Wreszcie doszliśmy do miejsca, skąd widać wzgórze Dach, nazwa po dawnych właścicielach tego terenu. W kierunku wschodnim jest wspaniały widok na wzgórza w okolicach rezerwatu Debry. Następnie poszliśmy na południe i przy szlaku zielonym im. Aleksandry Wachniewskiej spotkaliśmy lekko obłoconą trasę wracającą z debr. Opowiadali, że było trudno, musieli zawrócić, bo wąwozy zwane debrami były zawalone drzewami. Chyba to zrobiły diabły roztoczańskie przebrane za leśników. Razem wracaliśmy przez Lasowce Szlacheckie do Pańskich. Niegdyś mieszkali tu lasowi pilnujący granic posiadłości ordynackich i szlacheckich. Doszliśmy do swoich samochodów i kawalkada wyruszyła do Starej Huty. Tutaj była meta naszego rajdu. Andrzej weryfikował książeczki na odznaki turystyczne a Edward rozdał naklejki ze znaczkiem rajdowym. Po upieczeniu kiełbasek rozpoczęły się konkursy. Konkurs skakanki prowadziła Joasia, konkurs rzut podkową Darek a konkurs krajoznawczy Edward i Paweł. Wszyscy uczestnicy dostali nagrody. Konkurs na postać bajki cieszył ogromną popularnością. Najpiękniejszym Czerwonym Kapturkiem była Dominka w pięknym stroju, niezwykle fotogenicznym. Komisja konkursowa w składzie Ewa, Ania i Kasia przyznała jej pierwsze miejsce. Zaczęły spadać krople deszczu, więc czas wracać do domu…
Podziękowania, podziękowania za pomoc przy organizacji Rajdu i ciekawe pomysły…
Dla Przewodników z Zamojsko-Roztoczańskiego Koła Przewodników PTTK: Dominice. Joasi, Darkowi, Ani, Kasi i Ewie, Przodownikom turystyki pieszej i przewodnikom PTTK: Andrzejowi, Pawłowi, Kaziowi i Edwardowi.
Gorące podziękowania w imieniu uczestników Rajdu przekazujemy druhom strażakom z OSP Stara Huta za przygotowanie ogniska rajdowego i terenu przy świetlicy wiejskiej – dziękujemy serdecznie…
Do spotkania w czerwcu na Rajdzie Nocnym – szczegóły wkrótce…
es